Regulacja gron
Nie ma złych odmian winorośli. Są tylko źle
dobrane.
Nie sądzę że, ktoś dla psikusa poświęcił 10 lat pracy, żeby
zarejestrować beznadziejną odmianę. Niestety nie wszystkie są w stanie dojrzeć
w naszych warunkach .
Jeśli winogrona są cierpkie, kwaśne lub gorzkie.
To znaczy że są niedojrzałe lub krzewy są przeciążone.
Co to znaczy że krzew jest przeciążony?
W skrócie: jest to sytuacja, w której roślina
zawiązuje więcej owoców niż jest w stanie wykarmić. Owoce nie dorastają do
właściwych rozmiarów, dojrzewanie jest opóźnione, pomimo wybarwienia są kwaśne
lub cierpkie. Nawet jak dłużej pozostaną na krzewie i nabiorą cukru, daje się
wyczuć gorzki posmak skórki. Krzewy słabiej drewnieją, są wrażliwsze na choroby
i mróz
Przyczyn przeciążenia może być wiele:
1. Niewydolność korzeni (młode rośliny o małym
zasięgu korzeni, niedobory wody, uboga gleba, uszkodzenie korzeni przez mróz,
szkodniki itp… zbyt gęste sadzenie, konkurencja chwastów i drzew )
2. Za mało liści żeby wytworzyć asymilaty
(przesadne cięcie, uszkodzenie liści przez choroby i szkodniki, niedobór wody,
zacienienie krzewu.
3. Cechy odmianowe. Hybrydy wielkoowocowe z
natury mają tendencję do przeciążania krzewu i wymagają redukcji. Warto również
skracać długie grona, bo dojrzewają nierównomiernie (kiście powyżej 1,5 kg
lepiej wyglądają niż smakują)
4. Niezbilansowane nawożenie (nadmiar jednego
składnika powoduje blokowanie pobierania innych). Przenawożenie lub zasolenie
gleby.
Wygląda przerażająco ale w praktyce, niekorzystne
czynniki nigdy nie występują jednocześnie, a parę zawsze można ogarnąć.
Wystarczy trochę kompleksowego nawozu z mikroelementami i redukcja gron.
Wszystko fajnie, tylko ile tych gron zostawić? Na
początku jak najmniej. Potem jedno grono na latorośl, a w kolejnych latach już
będzie wiadomo jak odmiana reaguje na obciążenie.
U mnie sprawdza się obciążenie 2kg/m2.Przy
rozstawie 1,5mx3m=4,5m2 x2kg =9 kg na krzew, czyli 6-7 gron lub więcej jeśli grona
są mniejsze. Smacznego!
Cięcie i usuwanie liści
Nie chodzi tu o cięcie formujące ,bo ono
większego wpływu na smak nie ma. Ważniejsze jest letnie cięcie korygujące
wzrost. Pozornie wydawać by się mogło ,że zmniejszanie powierzchni asymilacji i
ograniczanie rośliny, jest bez sensu. Jednak zacznijmy od początku
Winorośl jest pnączem (lianą) i właśnie z jej
natury wynika specyfika rozwoju. W pierwszym etapie wzrostu ,roślina
koncentruje całą siłę na szybkim wytworzeniu długiej latorośli. Jest to ogromny
wysiłek i pochłania większość substancji zapasowych, zgromadzonych w drewnie.
Jednak jest to wysiłek opłacalny. Jeśli uda jej się przebić przez korony drzew
do światła, zrekompensuje straty z nawiązką.
W warunkach uprawowych, taka desperacja nie jest
potrzebna. Lepiej przekierować siły witalne rośliny i ulokować je w gronach.
Wystarczy zakończyć wzrost latorośli (ogłowić) na ok 2m. Roślina zamiast
wytwarzać dziesięciometrową łozę, zasili asymilatami owoce, korzenie i
zmagazynuje zapas w drewnie.
Ograniczona w ten sposób winorośl wydaje większe,
wcześniejsze i smaczniejsze owoce. Niestety są też wady. Krzew silniej się
zagęszcza wypuszczając pasierby , które należy skracać. Za to niektóre odmiany
owocują na pasierbach i można je wykorzystać do zwiększenia plonu.
Mniej istotnym zabiegiem, ale wartym wykonania,
jest usunięcie liści i pasierbów poniżej dolnego grona. Najlepiej przed
kwitnieniem. Efektem są lepiej zawiązane i bardziej wyrównane grona. Zwłaszcza
w gorszych warunkach.